Stacje krwiodawstwa otrzymują od szpitali pieniądze za krew ponieważ tak nakazuje ustawa. Nie jest to jednak takie proste, koszty transportu, oznakowania i utrzymania oraz przechowywania jej są nadal większe od otrzymywanych kwot. Wielu krwiodawców a nawet samych organizatorów akcji nie zdaje sobie sprawy jak wysokie są koszta związane z mobilną akcją krwiodawstwa, na którą musi być zapotrzebowany przede wszystkim ambulans oraz zabezpieczona ekipa wyjazdowa a więc personel. Opłacalność takiej akcji jest na poziomie pobrania krwi od minimum 30-tu dawców, a często jest to trudne do zrealizowania.
W naszym kraju krew oddaje się jedynie honorowo, a sprzedaż nadwyżek przez centrum krwiodawstwa jest możliwa wyłącznie za pisemną zgodą dawcy. Taka sytuacja się jednak nie zdarza lub zdarza niezwykle rzadko, gdyż nie ma nadwyżek, a jedynie niedobory. Niekiedy są one krytyczne, na przykład podczas okresów urlopowych tj. wokacje, ferie czy okresy około świąteczne. Osoby regularnie oddające krew wyjeżdżają lub są zbyt zajęte, a w wymienionych okresach zwiększa się ilość wypadków i związanych z nimi transfuzji czy większa jest ilość zaplanowanych zabiegów.
Odwiedzając punkt krwiodawstwa nie myślmy gdzie ona trafi tylko że pomoże drugiej osobie. Oddając krew we wspomnianych okresach pamiętajmy, że każda kropla jest na wagę złota!
Autorzy: